Dzisiaj często można znaleźć reklamy urządzeń ultradźwiękowych, które odpychają błędy i karaluchy za pomocą dźwięków o wysokiej częstotliwości. Czy taka metoda jest naprawdę niezawodnym sposobem na pozbycie się tych owadów, czy też jest to kolejna sztuczka reklamowa mająca na celu wyciskanie portfeli konsumenckich?
Ekspozycja ultradźwiękowa
Niektóre owady są naprawdę zależne od wibracji ultradźwiękowych, jednak niewielka liczba badań w tym obszarze nie pozwala nam określić stopnia skuteczności odstraszaczy ultradźwiękowych stosowanych przeciwko karaluchom i robakom. Producenci tych urządzeń twierdzą, że emitują fale dźwiękowe, które są nieprzyjemne dla układu nerwowego karaluchów i pluskiew, zmuszając owady do opuszczenia ludzkiego domu.
Oprócz błędów i karaluchów, odstraszacze ultradźwiękowe są w stanie zwalczać pchły i mrówki.
Odstraszacz ultradźwiękowy działa po podłączeniu do zasilania. Jest wyposażony w przełącznik, który ma wyglądać jak wystraszony owad lub gryzonie. Według producentów skuteczność urządzenia ultradźwiękowego będzie widoczna po kilku dniach. Ponieważ wpływ dźwięku o wysokiej częstotliwości na układ nerwowy karaluchów i robali, owady zaczną wychodzić z domu i ostatecznie przestaną się pojawiać po pięciu do sześciu tygodniach. W celu zapobiegania producenci zalecają pozostawienie włączonych ultradźwiękowych odstraszaczy na dłużej, aby żadne nowe owady nie były hodowane w domu.